niepolityk niepolityk
159
BLOG

Bezpieczeństwo i specjaliści.. czyli zbliżają się wybory

niepolityk niepolityk Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Ot, na poczatek.

Widać zaczyna się pomału sezon wyborczy. Nie jestem politykiem, o wyborach dowiem się z mediów, ale może za chwilę spojrzę, jakie w tle.

Skąd wiem, że wybory?  

Bo zaczyna się dyskusja na tematy związane z bezpieczeństwem. Wielu naszych Rodaków czuje się nieco niepewnie w dzisiejszych czasach. Wina.. nie wiem, czy wina, ale w sumie wiekszość źródeł w tej swoistej psychozie strachu znajduje się w mediach. Epatujących brutalnością, drastycznymi zdjęciami, opisami. Rozumiem, że zyskiem mediów jest największa oglądalność, "czytalność", a o normalnych sprawach średnio się chce czytać. Ale skutek w postaci obniżonego poczucia bezpieczeństwa w naszym społeczeństwie jest widoczny. 

Wiem, bo trochę szkolę, trochę doradzam, trochę oceniam, trochę kryzysów robię - komercyjnych i publicznych. I tak wszędzie praktycznie (z małymi wyjątkami) wszyscy są przestraszeni. Że bandyci, że złodzieje, że ... ocieplenie klimatu. Pytanie na szkoleniach - kto z was był ofiarą przestępstwa, kto ma w rodzinie taką ofiarę, wśród znajomych, cóż... zaczyna się zastanawianie. Z reguły - kto z tych, o których się wie od cioci, wujka, siostry szwagra, powinien być klasyfkiowany jako rodzina, a kto jako znajomy. I z reguły gdzieś tam, ktoś na drugim końcu Polski... nie nie był ofiarą, on gadał z sąsiadem, którego kolega z wczasów, rozmawiał z siostra, której brat na uczelni miał znajomego, którego napadli... 

Nierealne? 

Statystycznie - szkoliłem do tej pory około 7 może 8 tys. osób. Większość funkcjonariusze, ale też "normalni" ludzie. Ile to jest w odniesieniu do zamieszkałych w Polsce? No i jak juz będziemy wiedzieć, jaki to ułamek, to dołóżmy do tego stwierdzone przestępstwa i... wyjdzie naprawdę małe prawdopodobieństwo. Zdejmijmy drogowe, w tym ostatnio modnych w Policji sprawców przestępstw drogowych, czyli rowerzystów. Nie chce mi się liczyć, ile zostanie, ale nawet nie jest to procent. 

Do brzegu...

Otóż ida wybory... Na tej fali strachu, wykreowanej przez media, przed praktycznie każdymi wyborami, politycy póbują zbić kapitał. Gadają nierzadko bzdury, a już jak dostaną wsparcie merytoryczne, to po 5 raportach i 15 spotkaniach czują się jak najwyższej klasy eksperci... z co najmniej 15 letnim doświadczeniem w nadstawianiu karku. 

A potem...?

A potem... wraca się do tego co było przed. 

Apel

Nie, nie do was politycy - do wyborców. Pytajcie uważnie, co politycy chcą wam sprzedać. Niech się wykażą wiedzą. Niech powiedzą, co złego jest w aktualnym programie zapobiegania przestepczości w Waszym powiecie (i może niech powiedzą, skąd wiedzą o tym planie). Kto ma przejąć zadania straży miejskiej, inspekcji, czy innej instytucji, którą chca skasować. Ot tak po prostu - niech się wykażą - CO TAK NAPRAWDĘ WIEDZĄ O BEZPIECZEŃSTWIE. 

Bo mówić, że się wie, nie znaczy, że sie wie... 

niepolityk
O mnie niepolityk

Zdystansowany, ale czasem mam dość.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości